1. |
Twarze
03:23
|
|||
Tysiące twarzy, mijam je co dzień.
Lecz to nie Ty, to znów nie Ty.
I wciąż szukałem,
bez nadziei na początek.
Wśród barów i klubów,
litrów alkoholu.
Z petami, frajerami
okalecz swe serce.
Wypluj marzenia,
przeżuj plany, cele.
Chwile uniesień – wyrzygaj.
Miłość – straw.
Wieje wiatr, zimny i potężny.
Przepędzi wszystko dookoła.
Niech wieje wiatr. Wieje.
Niech wieje wiatr. Niech wieje wiatr.
|
||||
2. |
Więcej/Mniej
03:44
|
|||
Za dużo jedzenia, by nasycić głód.
Za dużo wody, by zabić pragnienie.
Za dużo słów, by zrozumieć sens.
Wciąż więcej i więcej.
I więcej, nie mniej.
Za mało odwagi, by zapomnieć ból.
Za mało czasu, by zobaczyć śmiech.
Za mało ludzi, by pomóc jednemu.
Wciąż mniej i mniej.
I mniej, nie więcej.
Kiedy zrozumiesz, że ten świat
nie powstał do tego
byś tylko chciał,
umrze co kochasz – to drzewo, ten kwiat.
|
||||
3. |
Slad
05:05
|
|||
Dotąd nie wiedział,
jak żyć dokąd iść.
Tyle znaków, skrótów rad
Wskazywali palcem, nie wybierał sam.
Spotkał ludzi. Usłyszał coś,
co dało nadzieje i wiarę, że
nie wszystko stracone, nie przegrał nie.
Kilka słów wyrytych w sercu odtąd zawsze miał
Spojrzeć prawdzie w twarz.
Zostawić po sobie ślad.
Kilka mądrych zdań,
by pokonać czas.
Zależny, od ocen i zdań.
Nie umiał garściami brać.
Powtarzał ciągle „źle i źle”
„nie chcę, nie umiem, boję się”.
Łatwiej jest w życiu bić i kraść
szydzić i niszczyć, gdy odwagi w życiu brak.
Wstań o życie walcz
Krzyczy gdy sił Ci brak.
Lecz najtrudniej to,
Spojrzeć prawdziwe w twarz
Zostawić po sobie ślad
Kilka mądrych zdań by pokonać strach
Spojrzeć prawdziwe w twarz
Zostawić po sobie ślad
Kilka mądrych zdań by pokonać czas.
Wstań o życie walcz
Krzycz gdy sił Ci brak
Walcz o życie walcz.
Wstań gdy sił Ci brak
Krzycz, o swe życie walcz
Ta historia ma końca dwa.
Którą z postaci jesteś Ty,
pamiętaj idź przez życie z głową
|
||||
4. |
Halo
04:25
|
|||
Zamknąć w butelce, zapach soczystych traw.
Poczuć na skórze, bryzę i słońca żar.
Kamieniem ze skały, dotknąć setek lat.
Uwaga dziś w nocy burze i grad,
silny i porywisty wiatr.
Możliwe przerwy w dostawie prądu,
zabezpiecz rzeczy, które porwie wiatr.
Czy zdążę jeszcze dotknąć gwiazd?
Czy spalę w popiół ostatni las?
Zdobędę swój ostatni szczyt?
Czy zmarnuję ostatniej kropli łyk?
Dokąd zmierzam Ty i ja,
niszczę Ziemię już od lat.
Halo tutaj Ziemia,
dobranoc, cześć giniemy
|
||||
5. |
Piekło Kobiet
02:40
|
|||
Złożyć w ofierze, marzenie swe.
Nie zgrzeszyć, nie zabić – spełnić swój cel.
Odpowiedzialność. Miałaś ponoć kochać.
Bez Państwa, pomocy – agonia i ból.
Świadomość rodzicom, wolność kobietom.
Pozwolić na zabieg, ratować marzenia.
Nie skutkiem gwałtu, nie wprost do grobu.
Pod batem hodowla. Paniskiem jest kler.
Dawać życie świadomie.
Dawać miłość świadomie.
Pozwolić na zabieg – piękno niech zostanie pięknem.
Wilczyce odgryzą ten bat.
Piekło kobiet
|
||||
6. |
Jestem
04:11
|
|||
Jestem pedałem, na którego plujesz.
Lesbą co chce wolności.
Ofiarą księdza pedofila.
Ukraińcem co kradnie Ci prace.
Jestem wnukiem twym.
Wnukiem twym i córką.
Ojcem, matką, synem.
I z pracą kolegą.
Jestem ciapatym, z kebsa zna przeciwka.
Na którego wołasz: budas, terrorysta!
Jestem Żydem, co Polskę w Polin zamienia kiedy śpisz.
Kurwą nie kobietą.
Jestem wnukiem twym.
Wnukiem twym i córką.
Ojcem, matką, synem.
I z pracą kolegą.
Jestem tym, czego boisz się.
Czym gardzisz na facebooku.
Stoję tutaj sam
Stoję sam.
|
Streaming and Download help
If you like Long Way To Go - III, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp