1. |
||||
Brudne ręce, brudny świat.
Jak długo jeszcze chcesz w tym trwać?
Zamknąłeś oczy, nie chcesz dostrzec
Tego, że ty żyjesz wśród kłamstw,
Które powtarzasz każdego dnia.
Przekłamana kropla krwi,
nie zmyje dumy z serca – fałsz je zszył.
Dawną miłość, przyjaźń, chęć
Zabił rytuał bezsenność i wrzask
Ty już przestałeś walczyć o świat.
Dam sobie radę, nie mów jak żyć.
Zobaczysz to będzie kilka chwil
Mimo klęsk każdego dnia,
Jutro będę o sił, by do przodu iść.
Tyle już haseł padło ze sceny,
o prawach, wolności, tolerancji, równości
Nie słyszysz jednak wołania ludzi,
Którzy walczą, aby powstać
I podjąć walkę z tym co w głowie
Z ich własnym ja.
Słuchaj historii człowieka,
usłysz krzyki niechcianych.
Poznaj i zrozum zanim Ty,
staniesz się jednym z nich.
Odwaga, by pomóc, zrozumieć
I być.
|
||||
2. |
A. Long Way To Go - I
03:39
|
|||
Spójrz choć raz
Przez pryzmat człowieka.
Który walczy, aby przetrwać
Kolejny niebieski, deszczowy dzień.
Objaw wejrzeniowy przez bipolarny świat.
Usta zaszyte, w oczach widzisz tylko strach.
Efekt uboczny, rani mój świat.
Czy musi tak być? Pytam
Powiedz choć jeden raz.
Nic się nie zmieni i tak już zostanie.
A może ucieknę odejdę nad ranem?
Zostawię ich samych i zacznę na nowo,
Będąc zupełnie inną osobą.
Spróbuj choć raz, to tylko strach.
Tylko strach, przed sobą samym.
Lęk by żyć.
Po prostu być.
|
||||
3. |
A. Long way To Go - II
01:57
|
|||
Myśli we mnie, pełne nienawiści.
Kiedyś kolorowe, dzisiaj znowu bolesne.
Każdego dnia zabijam siebie.
Trując oczy, duszę, mózg.
Pomóż mi proszę.
Wyrzuć ze mnie ten cały syf.
Telefon, spotkanie, spacer i las.
Szczerość, przyjaźń, oddech i czas.
Chwila w której nazwie ten stan
Uratują jej świat.
Telefon, spotkanie, spacer i las.
Szczerość, przyjaźń, oddech i czas.
Chwila w której nazwą ten stan
Uratują ich świat.
|
||||
4. |
A. Long way To Go - III
04:15
|
|||
Winda, czwarte piętro – drzwi,
Za nimi świat ludzi, w których
Boisz się dostrzec,
To co może być w nas.
Pierwszy raz nienawiść to lek
obłęd to śmiech, miłość to krew.
Witam w krainie, w której ty
Nie będziesz śnić.
Miliony pytań – zero odpowiedzi.
Dlaczego, czemu to ja?
Walka trwa każdego dnia,
By wygrać z tym,
Czego ja zrozumieć nie umiem
i nie chcę znać.
Czy czujesz strach?
Myśli, których nie chcę słyszeć.
Obrazy których nie chcę widzieć.
Słowa których powiedzieć nie umiem.
Pozostał krzyk, pozostał krzyk.
To nie jest sen. Ten stan nie znika.
Tym niszczę dzień. Tym wciąż oddycham.
|
||||
5. |
A. Long way To Go - IV
05:07
|
|||
Pierwszy dzień, jak przez mgłę.
Masz pokój – twój kąt.
Stoję obok widzę płacz.
Stare palce, obejmują dłoń.
Zapach chemii, w oczach dym.
Ściany barwą lasu mienią się.
Na przeciwko twarze dwie.
To krzyk, to płacz.
Kolejna noc, gdy jesteś tam.
Czy jęk i krzyk pozwolą spać?
Ból i łzy każdego dnia,
Czy będzie dobrze, czy dasz mi znak?
Spośród wszystkich kłamstw,
Wybrali jedno, wpajają je od lat.
Ktoś powiedział, że
Czas leczy rany, kolejny wstaje dzień.
Mimo wielu bezsennych dni.
Ty będziesz czekać, dodawać sił.
Wstaniesz z kolan, znów zaczniesz żyć
Z osobą, która nadaje rytm.
|
||||
6. |
||||
Koniec zdartą skórę rzucam w kąt.
Uciekam i wracam, znów zataczam krąg.
Nie stoję w miejscu, zmieniam czerń na biel
A biel na czerń.
Szare komórki kolorować chcę.
Słuchałeś historii, walki którą
Wygrać musiałem,
walki której nie toczę sam.
Stój. Pomyśl przez chwilę o swoim śnie.
Czy żyjesz tak, jak naprawdę chcesz?
A może jesteś
odbiciem w lustrze ich marzeń i braw
Choć nimi gardzisz – na szyi sznur.
Teraz wysłucham historii walki.
Walki, której nie toczysz sam.
Żyj tu i teraz.
Czuj i obserwuj.
Bądź znów odważny.
Obecny i świadomy.
Lęk, obawa, niepokój.
Co wczoraj, co jutro, co dziś.
Może nie musi być tak.
Przejmij kontrolę choć raz.
Przegryź sznur, wydrap mur.
Uwolnij swe oczy od kłamstw.
Choćby świat runąć miał.
Będziesz biegł.
Nie patrząc wstecz.
Będziesz biegł. Będziesz dalej biegł.
Żyj tu i teraz.
Czuj i obserwuj.
Bądź znów odważny.
Obecny i świadomy.
Tu i teraz.
|
||||
7. |
||||
Kult Ignorancji
Uwielbiasz dźwięki miasta, hałasy i milion świateł
Cisza Cię przerasta
Ciemność Cię razi
Chłód Cię parzy
ogień chłodzi
Dezorientacja!
Receptory zawodzą!
Wszystko poza normą
Całkowity brak esencji
Brak harmonii i balansu równowagi i więzi
Kult ignorancji Cię kręci
I brak zaangażowania
Brak odpowiedzialności
Dyscyplina Cię irytuje
Uwielbiasz kocioł obfitości
i legalne otępiacze świadomości
Chcesz poczuć się przez kilka sekund
jak pępek świata i owoc miłości
Cult of ignorance
You love the city sounds, the noise and a million lights
You can’t stand silence
Darkness hurts you
Cold burns your skin
Fire cools you down
Confusion!
Perception fails!
Cult of ignorance
Lack of substance
No harmony, no balance, no bonds
Cult of ignorance is what turns you on
No commitment
No responsibility
Discipline is frustrating
You consume more and more.
Legal stimulants
Make you feel loved and important
Just for a few seconds.
|
||||
8. |
B. DYYM - Bez ambicji
01:40
|
|||
Bez ambicji
Wspólne życie
Wspólne marzenia
Żywcem pogrzebane
Rzucone w przestrzeń w otchłań niebytu
Macam ściany macam ściany
błąkam się
Tyle informacji
i nie widać, nie widać
Sensownego rozwiązania
Nie widać, nie widać
Nienawidzę tego świata za miliard bodźców, których codziennie doświadczam
Nie wyrabiam
Nie wyrabiam
Nienawidzę tego świata za pokolenie bez ambicji
Za roszczeniowe społeczeństwo
Nie wyrabiam
To przekleństwo
No ambition
The lives we share
The dreams we share
Are buried alive
Thrown into the abyss
I can feel the walls, I can feel the walls
I’m lost
So much information
And I can’t see, I can’t see
A reasonable solution
And I can’t see, I can’t see
I hate this world for all the things I’m forced to face every day
I can’t take it
I can’t take it
I hate this world for the generation without ambition
For greedy society
I can’t take it
It's a curse
|
||||
9. |
B. DYYM - Jest dym
03:40
|
|||
Jest Dyym
Wolność!
Niezależność!
O swoją wolność i niezależność walcz!
Podnieś się szybko
Nie zastanawiaj
Czas ci ucieka
Podnieś się szybko
Nie zastanawiaj
Nie daj się zwabić
Nie daj się zabić!
Za mądrze gadasz, za dużo myślisz, analizujesz spiskujesz
Za wykształcenie, za inteligencję, za twoją wiedzę wsadzą Cię chętnie
Musisz być gotów bo w każdej chwili mogą zapukać do twoich drzwi
The fight is on
Freedom
Independence
Fight for your freedom and independence!
Get up
Don’t hesitate
Time is running out
Get up
Don’t hesitate
Don’t let them fool you
Don’t let them kill you
You talk too much, you think too much, yours views are dangerous
For being educated, for being intelligent, for your knowledge - they’ll put you in prison.
Be prepared, they may knock on your door any time!
|
||||
10. |
||||
Niewygodne dziewczyny
Niewygodne dziewczyny!
Niewygodne kobiety!
Z tej punkowej sceny!
Głoszą niewygodne hasła!
Znoszą wszystkie bariery!
Znoszą wszystkie tabu!
Krzyczą aborcja! aborcja!
Krzyczą, że nie zamilkną,
że Taka ich robota!
Malują obrazy krwią menstruacyjną,
są prawdziwymi siksami i z prądem nie płyną!
Krzyczą, że łokciami będą się rozpychać!
Krzyczą głośno ze sceny bo tylko wtedy słychać!
Słowem my was „skały” wciąż drążyć będziemy, aż się te ustawy ciałem-rzeczą staną...
wtedy bez obaw, bez skutków ubocznych i bez zahamowań...
wtedy bez obaw, bez skutków ubocznych do celu będziemy dążyć!
Inconvenient girls
Inconvenient girls
Inconvenient women
From the punk scene
Spreading inconvenient views
Crashing all the barriers
Breaking the taboo
Shouting abortion! Abortion!
Refusing to stay quiet
Painting pictures with menstrual blood
Real heroines never follow the leader
Fighting for their space
Screaming from the stage
We’ll use our voices
To make cracks in the stone until it falls apart
Without fear, without hesitation
|
||||
11. |
B. DYYM - Obudź się
02:02
|
|||
Obudź się
Obudź się
Obudź się
Obudź się z letargu
Nie zganiaj na brak pogody
Nie zganiaj na ciężkie czasy
Nie zganiaj na brak przyjaciół
Nie zganiaj na brak kasy
Umiesz liczyć licz na siebie
Nie ważne czy w piekle na Ziemi czy w niebie!
Ciesz się
Ciesz się
Nie czekaj na „lepiej”
Tu i teraz weź odpowiedzialność za siebie!
Przycisk: prawda tu i teraz!
Włącz myślenie!
Kiedy błądzisz...
w tunelu...
szukaj światła...
szukaj celu!
Wake up
Wake up
Wake up
Wake up, you’re asleep
Don’t blame it on the weather
Don’t blame it on hard times
Don’t say you’ve got no friends
Don’t say you’ve got no cash
Count on yourself
No matter where you are
In hell, on earth, in heaven
Look for the positive
Look for the positive
Don’t wait for things to get better
Take responsibility for yourself!
Push the button!
Turn on your thinking!
When you’re lost...
in the tunnel ...
Search for the light ...
Search for goal!
|
||||
12. |
||||
Zanieczyszczenie
Zanieczyszczona materialnymi pragnieniami ludzkość
Zanieczyszczone plastikowymi odpadami morza
Zanieczyszczone smogiem gęstym powietrze
Zanieczyszczone jest wszystko nawet kosmiczny eter
Zakładasz maski
Szczepisz potomstwo
Próbujesz walczyć
I adoptujesz się niczym wirusy, mutujesz by przetrwać
Miksujesz wszystko by jakoś spełnić oczekiwania
A Ziemia szuka bez Twej pomocy kluczy w rebusie o egzystencji
A Ziemia tworzy poprzez zniszczenie pomosty dla nadinteligentnych
A Ziemia czeka i zbiera w sobie by w końcu oddać ten brud w eksplozji
jaka nas czeka, jaka się staje na naszych oczach ... a my zamiast patrzeć i czytać z niej…
wolimy wszystko przez filtry ekranów szklanych podglądać!
Biernie podglądać!
Pollution
Humanity polluted with material desires
Seas polluted with plastic
Air polluted with smog
You put on a mask
You vaccinate your children
You're trying to fight
And you adapt like a virus, mutate to survive
You try hard to live in these conditions
And the Earth doesn’t need your help to solve its mysteries
And the Earth destroys lives to build bridges for the chosen ones
And the Earth is waiting and getting ready to explode
It’s happening in front of our eyes, and we refuse to look
We prefer to watch it filtered through the TV screen
And stay passive!
|
||||
13. |
||||
Modli się pod figurą
Modli się pod figurą a ma diabła za skórą.
Ta nie chodzi do kościoła i jest jakaś wesoła.
Na kolana!
Padnij!
Do hymnu!
Do spowiedzi!
Nie będę pochwalona ani z poważaniem!
Dzień dobry-dziękuję-do widzenia!
Modli się pod figurą a ma diabła za skórą!
Jestem zakłamana - wiem! Sama siebie nie znam - wiem!
Szanuję Twoją religię, zwyczaje i rytuały, ale dlaczego, dlaczego chcesz, żebyśmy byli tacy sami?
Szanuję Twoją religię, zwyczaje i rytuały, ale pogódź się z tym, że nigdy nie będziemy tacy sami!
Nie pójdę z Tobą na marsz!
Nie zagłosuję na Twojego sąsiada!
Bo nie jestem taka jak Ty!
Bo nie jestem taka sama!
Modli się pod figurą a ma diabła za skórą!
She prays under the statue
She prays under the statue and but has a devil inside.
She doesn’t go to church and she’s alright
On your knees!
Get down!
For the national anthem!
Confess!
I will not be blessed, I will not be thankful!
Good morning - thank you - goodbye!
She prays under the statue and but has a devil inside.
I'm a hypocrite - I know! I don’t know myself - I know!
I respect your religion, customs and rituals, but why, why do you want us to be the same?
I respect your religion, customs and rituals, but understand that we’ll never be the same!
I refuse to march with you!
I refuse to vote for your leader!
Because I'm not like you!
Because we’re not the same!
|
||||
14. |
B. DYYM - Hejt
02:27
|
|||
Hejt
Matka, ojciec, babcia, dziadek, nauczyciel, brat, siostra!
Kogo nienawidzisz?
Kogo bardziej nienawidzisz?
Kogo się wstydzisz?
Kim manipulujesz?
Na kogo plujesz?
Na co liczysz ?
Hejt! Na wszystkich wylewasz hejt!
Chwila wytchnienia gdzieś zawieszona...
Twoje decyzje, twoje wybory.
Twoje gwiazdy spadające.
Twoje planety twój księżyc twoje słońce.
Na wszystko wylewasz hejt.
Tańczysz w samotności,
tu nic nie jest twoje.
Twój jest tylko HEJT!
Hate
Your mother, your father, your grandmother, your grandfather, your teacher, your brother, your sister!
Who do you hate?
Who do you hate most?
Who are you ashamed of?
Who do you manipulate?
Who do you spit on?
What do you expect?
Hate! You are pouring hate on everyone!
A moment of rest has never come.
Your decisions, your choices
Your stars are falling
Your planets, your moon, your sun
You are pouring hate on everyone!
You dance alone
The only thing you have
Is your hate
|
||||
15. |
||||
Nie ma pozwolenia
Na szydzenie z koloru skóry - nie ma pozwolenia!
Na faszyzm i uprzedzenia - nie ma pozwolenia!
Na przemoc wobec kobiet - nie ma pozwolenia!
To jest punkowa scena i nie ma pozwolenia!
Nie ma pozwolenia - na faszyzm!
Nie ma pozwolenia - na rasizm!
Nie ma pozwolenia - na seksizm!
Nie ma pozwolenia - na dyskryminację!
Nie ma pozwolenia - na homofobię!
Nie ma pozwolenia!
There is no consent
Racist jokes - no consent!
Fascism and prejudice - no consent!
Violence against women - no consent!
This is punk scene and there is no consent!
No consent - for fascism!
No consent - for racism!
No consent - for sexism!
No consent - for discrimination!
No consent - for homophobia!
No consent!
|
||||
16. |
||||
Nie cofnę czasu
Moje zimne stopy szukają ciepłego gruntu
Moje mokre oczy tak bardzo, tak bardzo nie płaczą
Nie cofnę czasu
Nie cofnę czasu
Zaklinam umysł
Zaklinam serce
Czytam z twych gestów
Rozumiem więcej
Nie cofnę czasu!
Nie!
Moje usta zaszyte zmową milczenia.
Moje myśli błądzą szukając sensu istnienia.
Moje uszy wciąż słyszą wołanie o pomoc.
Moje słowa odbierasz i rozumiesz inaczej niż chcę!
Nie cofnę czasu
Nie - znaczy nie!
I can’t turn back time
My cold feet are looking for some warm ground
My eyes are wet but I don’t cry anymore
I can’t turn back time
I can’t turn back time
I blame my mind
I blame my heart
I'm reading your gestures
I understand more
I can’t turn back time
No!
My lips are sealed with silence.
My thoughts are wandering, searching for the meaning of life.
I can still hear your cry for help.
You hear my words but you get the wrong meaning!
I can’t turn back time
No means no!
|
Streaming and Download help
If you like Long Way To Go//DYYM - Split, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp